Chcesz zostać tatuażystą/ką? Siadaj wygodnie, bo dzisiaj serwuję brutalną dawkę prawdy o nauce tego zawodu.
Karo, jak już wiecie, to nowa i początkująca tatutorka w naszym studiu. I to ona z dwóch powodów jest inspiracją dla tego posta. Po pierwsze, nie jest to pierwsza osoba, jaką szkolę, po drugie, widzę u Niej cechy niezbędne do sukcesu w tej branży.
Pamiętacie scenę, gdy Yoda mówi do Luke'a: "Rób albo nie rób, nie ma próbowania"? Dokładnie tak widzę syntezę wszystkich złotych rad dla młodych adeptów tatuażu.
No ale po kolei...
Ciężka praca to podstawa
Niby truizm, ale nie ma cudów, nie ma skrótów. Parę godzin dziennie z maszynką w ręku to minimum. Weekend? Jaki weekend? Maszynka nie zna dni wolnych, przynajmniej na starcie.
Znajdź mentora, który Cię nie oszczędzi
Ktoś, kto powie Ci wprost, że Twój shading to nie bardzo, a twoje linie wyglądają jak spaghetti po trzęsieniu ziemi... i pokaże, jak to zrobić. To boli, ale uczy szybciej niż lata samodzielnego błądzenia.
Sztuczna skóra to Twój najlepszy kumpel
Zanim dotkniesz prawdziwej, powinieneś na niej zrobić setki projektów. Każda technika, każdy styl – wiem, może się zdawać, że to nie ma końca.
Skupienie jak u chirurga.
Klient Ci ufa – a zaufanie to świętość. Telefon w tryb samolotowy, social media na później. Jedna chwila nieuwagi i masz problem, a klient zonka na całe życie.
Cierpliwość.
Wszyscy chcą od razu robić realistyczne portrety, a tymczasem proste linie to już wyzwanie. Każdy etap ma swój czas. Crawl before you walk, walk before you run.
Ucz się czytać ludzi.
Tatuaż to nie tylko technika – to też empatia. Jedni klienci potrzebują ciszy, inni rozmowy bez końca.
Studiuj anatomię.
Serio, kup atlasy, chodź na wykłady. Jak nie wiesz, gdzie biegną mięśnie, to jak chcesz zrobić realistyczny portret?
Przygotuj się finansowo
Dobry sprzęt kosztuje. Kursy kosztują. Czas nauki bez zarobków kosztuje. Nie licz, że po miesiącu będziesz zarabiać jak artysta z doświadczeniem.
Higiena to życie i śmierć.
Jednorazówki, sterylne warunki – to konieczność, nie opcja.
Sorry, że tak wprost, ale poczucie odpowiedzialności nie pozwala inaczej. Dzięki temu, oddając Was w ręce Karo, wiem, co robię... i Ona też wie.
Polar, Cichy, Karo i Brygida🐻❄️
PS: Jeśli po przeczytaniu tego dalej chcesz zostać tatuażystą/ką – to dobry znak.
Wybierz najwygodniejszy dla Ciebie sposób kontaktu. Masz do wyboru messenger, telefon lub formularz. To jak pogadamy ?