Hej :) Dostałem się na Tattoo Champions. I jak to ja... mętlik w głowie za 3,2,1. Z resztą sami zobaczcie.
W sumie to...
Tego wpisu miało nie być, bo jak to mam w zwyczaju, kiedy dzieje się u mnie coś dobrego automatycznie włącza mi się myślenie " a co jeśli..." i tutaj w miejsce trzech kropek wstaw wszystkie kataklizmy jakie zna świat.
No ale namówili mnie i wpis jest...
Z góry przepraszam, bo przez ten mętlik w głowie może być nieco chaotyczny.
Po kolei...
Tak dostałem się do dolnośląskich eliminacji Tattoo Champions ( w dużym uproszczeniu skrócie takie mistrzostwa Polski w tatuowaniu, super event, świetny koncept ).
Jak to było ?
Wysłałem swoje portfolio, mentorzy je zaakceptowali, przyszedł mail o kwalifikacji i.... w mojej Misiowej głowie uruchomiły się wszystkie dzwonki alarmowe niczym u Spidermana.
Cieszę się strasznie bo to dla mnie duża rzecz, z drugiej strony zaś czuję stres i włącza mi się "Chłopak z Kątów, który chce robić swoje" czyli klasyczny Krzyś :) ( to mógłby być tytuł jakiejś rap płyty :P )
Czuję jednak, że to będzie fajne i rozwojowe doświadczenie, a takie sytuacje jak ta poniżej dodają mi skrzydeł.
Po zakwalifikowaniu musiałem znaleźć modela, który zgodzi się na wytatuowanie projektu, który przygotuję na konkurs. Jaki to będzie projekt decyduję ja więc czujecie skalę zaufania jaka jest tutaj potrzebna.
Co dalej... ?
Klasycznie wrzucam stories o tym, że szukam modela na konkurs dostaję wiele wiadomości ( dzięki Wam za nie doceniam MAX ) Łukasza jest pierwsza.
Zanim zdążyłem opisać szczegóły Łukasz pisze "że wchodzi w ciemno i ma pełne zaufanie do tego co przygotuję". Wiecie to jeden z takich momentów kiedy na serduchu robi się naprawdę ciepło.
Tym bardziej, że z Łukaszem łączy nas kawałek fajnej historii i naprawdę jest świetnym człowiekiem. Ma już moją pracę, tatuowałem jego mamę Beatę, narzeczoną Weronikę i jej brata Tymka. No kurcze chyba bardziej fantastyczną puentę ciężko sobie wyobrazić przynajmniej mi.
Dalej się cieszę, denerwuję chyba jeszcze mocniej, ale czekam na tą przygodę i doświadczenie przygotowując projekt dla Łukasza na 8 i 9 maja.
Na teraz to tyle...
Trzymajcie za mnie kciuki, a gdyby było mnie teraz troszkę mniej to liczę na Waszą wyrozumiałość. Jeszcze raz dzięki że jesteście.
Ściskam
Polar🐻❄️
Wybierz najwygodniejszy dla Ciebie sposób kontaktu. Masz do wyboru messenger, telefon lub formularz. To jak pogadamy ?